Nigdy więcej nie wezmę do ręki aparatu przy sztucznym świetle. Cholera, ile to się trzeba namęczyć i nic z tego nie wychodzi. Biorąc pod uwagę, że już po trzecim zdjęciu mam takie
kable, że najchętniej rzuciłbym puszką o ziemię to i tak długo wytrzymałem. Nigdy więcej się na to nie skuszę. I tylko tyle, to znaczy ten przepalony nos...

Pogoda sprzyja to może uda się coś ambitniejszego. Na nasze szczęście są jeszcze inne uciechy oprócz fotografowania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz