środa, 23 stycznia 2008

pijaczki.


Ta linia jest legendą. 95% pasażerów to studenci i z tym nie warto dyskutować. Nieważne o której godzinie wsiądziesz, zawsze jest tłoczno i coś się dzieje. Nie licz na jakiekolwiek przejawy człowieczeństwa. Starsi ludzie mogą usiąść jedynie na sekundę przed utratą przytomności. Wcześniej nawet nie warto sie odzywać. Jakby nie było, panuje tutaj naukowa atmosfera. Poza tym można poznać obecnie panujące trendy w muzyce, zważywszy na powtarzalność pewnych utworów w czasie.
Blogger gwarantuje mi możliwość podzielenia się swoimi przemyśleniami, więc pragnę to teraz zrobić.
Nie raz zdarzyło mi się w owym autobusie spotkać ludzi, którzy są bardzo spragnieni. Wcale nie chodzi tutaj o upalne lipcowe popołudnia i zaspokojenie pragnienia łykiem wody mineralnej już niegazowanej. Oni muszą zwilżyć usta czymś bardziej dosadnym. Na początku zawsze słychać głośne 'pssst'. Każdy kto choć raz miał do czynienia, oczywiście w rozsądnym stopniu, z tego typu napojem rozpozna dźwięk bez problemu. Co kieruje takimi ludźmi? Jakie są ich motywy? Czy nie mogą spożyć tego 'napoju' w domu kiedy nikt na nich nie patrzy? Nie chodzi o to, że mógłbym mieć ochotę... Nie chcę po prostu patrzeć na ich zapite mordy! Pomyślisz może, że traktuję takie zachowanie jak coś nieprawdopodobnie złego. Przepisy jednak określają w jakich miejscach nie można spożywać alkoholu i na pewno wśród nich znajdują się środki komunikacji miejskiej. Nie podoba mi się to i tyle.

Sorry, za wspomnienie słuchaczy empedraji. Sam do nich czasami należę, toteż nie mogę komentować.

1 komentarz:

  1. Ale chyba nie każesz innym słuchać tego co leci w słuchawkach tak jak to czasem bywa z niektórymi. Dlatego myślę że czasem warto wspomnieć.

    OdpowiedzUsuń