wtorek, 18 marca 2008

oszustwo finansowe.


Bytomskie czyste powietrze, aż chce się oddychać pełną piersią.

Wychodząc z kimś miłym z domu należy wziąć ze sobą odpowiednią ilość gotówki. Wskazane jest, żeby w miarę możliwości przewidzieć wydatki i nie wziąć jej ze sobą zbyt dużo. Podczas wydawania pieniędzy powinno się kierować zasadą raz ty, raz ja. Polega ona na tym, że ustalamy z przebywającą osobą, iż zakupów dokonujemy na zmianę - tak, żeby zajmowane miejsce było wciąż okupowane i nikt nas nie podsiadł. Szczególną uwagę należy zwrócić na fakt, kto pierwszy ustawi się do zakupów. Należy tak pokierować wydarzeniami, żeby nigdy nie wyjść stratnym. A ponieważ człowiek kieruje w większości przypadków swoim życiem nie jest do trudna sztuka. Jedną z cech zasady raz ty, raz ja jest brak obowiązku wyrównywania kosztów. Dla łatwiejszego zrozumienia podam przykład: piwo na rozgrzewkę, które wedle zasady kupujemy pierwsi, bo jest tanie - najwyżej dwanaście złotych dla dwóch/dwojga. Możemy zatem wypić maksymalnie trzy kolejki, bo później jest to nieopłacalne i przemija ochota na inne rzeczy. Jeśli zatem wypijamy trzy piwa to przychodzi 'kolej' na osobę, z którą się bawimy. W tym momencie należy powiedzieć stop i oświadczyć, że mamy ochotę na skonsumowanie posiłku jakiegoś, który to zazwyczaj jest droższy niż piwo. I tak dalej... Przyjemnie jest również wziąć niewystarczającą ilość gotówki i liczyć na dobroć bliźniego. Najczęściej zaciągany dług nie prosi się o spłatę.
Aha - przepraszam, za przykład z piwem, ale on najlepiej obrazuje działanie opisywanej funkcji.
Czuje, że właśnie straciłem możliwość na dalsze korzystanie z dobrodziejstwa tej zasady...

Kuźwa, Amy ma nowe sznyty. Wkrótce nowa płyta a ona w takim stanie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz