poniedziałek, 28 kwietnia 2008

szybko.


Niestety już nie widać, ale ten pies przed chwilą skakał po dziecku. Śmiało, więc chyba na początku zabawa się podobała. W momencie zrobienia zdjęcie już płacza. Czemu upamiętniono dopiero ten moment? Bo zanim ktoś podjął decyzję o włączeniu aparatu, zdecydowaniu się czy robić i wreszcie ustawieniu ostrości było już po tak zwanych ptakach. Matka siedziała ze znajomymi na kocu, oblubieniec przyniósł kolejną butelkę piwa, ale w końcu zareagowała. Ważne, że my widzieliśmy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz