niedziela, 25 maja 2008

ciągłe narzekanie.


Nie żeby gadzina (człowiek podły), nie żeby łachudra (człowiek niewiele wart), ale ciągłe narzekanie nie dodaje uroku. Ktoś się stara a inny wciąż krytykuje. Już trudno. Postanowiłem zbadać przyczynę takiego stanu rzeczy. Jedną z nich może być wyjazd do Brukseli jako nagroda. "Z powiatu tarnogórskiego jechał nas cały autobus" - to mógł być punkt kulminacyjny. Tylu uczniów na tak małej powierzchni może zaszkodzić wrażliwej psychice. Z pomocą przyszedł biskup Tadeusz Pieronek, ale na niewiele się zdał. No cóż - tak podróż odcisnęła na nim swoje piętno. Trzy dni, w tym dwa w podróży to makabryczne przeżycie. Może gdyby jechali przez La Salette finał byłby inny. A tak... Już trudno... I tak się lubimy, prawda?

Pragnę pozdrowić osobę noszącą zwierzęcy pseudonim. Zgodnie z obietnicą.

2 komentarze:

  1. caly autobus ale ze śląskiego to raz:P
    3dni na miejscu + dwa jazdy to dwa:P
    jakbyś robił jakieś ciekawe zdjecia z motywem to miałbym o nich inne zdanie to trzy;p

    OdpowiedzUsuń
  2. ja juz sie nie odzywam, bo jeszcze nastepny post bedzie wymierzony we mnie;p wszystkie zdjecia masz sliczne! i w ogole nie wkurzaja mnie opisy innych na gg - wogle:) a Anton jest kochany:p

    OdpowiedzUsuń