piątek, 13 czerwca 2008

przejażdżki.


Fascynujący samochód. Suzuki Alto (zwane też Maruti) to nadzwyczajny wytwór motoryzacji. Z zewnątrz może nie jest zbyt porywający, między innymi za sprawą 12" felg stalowych, ale lakier metalic daje radę. W środku nie spotkają Cię luksusy - podsufitka w stylu Fiata 126p, drzwi to sama blacha, więc można je śrubokrętem na wylot przebić, kierownica grubości kabanosa i tablica wskaźników o wyglądzie mikrofalówki. Radio umila podróż, lecz nie jest w stanie zagłuszyć silnika o pojemności 800 centymetrów sześciennych. Notabene, na wysokich obrotach brzmi co najmniej jak jakieś V6 z Monachium... Oczywiście osiągami nikogo nie zaskoczy, ale do miasta nadaje się w sam raz. W dodatku z tyłu miejsca na nogi jest sporo i kolana nie dotykają kręgosłupa pasażera siedzącego z prawej strony kierowcy. Bagażnika nie miałem okazji obejrzeć, ale przecież chodzi o przyjemność z jazdy. Rozgrzane gumy piszczą przy każdym starcie oraz na zakrętach. Doskonały samochód!
Później przesiadłem się na motor. Jakiś ZZ-R z lat 90. Bardzo negatywnie odbieram ludzi, którzy podróżują na ścigaczach w stroju letnim to jest: krótkie spodnie (ew. 3/4) i koszulka z krótkim rękawem. Zero zabezpieczenia - oczywiście poza kaskiem. Niestety sam byłem zmuszony do jazdy w takim stanie, gdyż do domu daleko a zmiennego odzienia nie mogłem przywdziać. Podróż była krótka i raczej chłodna. Spodziewałem się więcej emocji, ale cóż, i tak było miło.
O tramwaju ze starym podwoziem i nową budą nie wspomnę, bo to masz na co dzień.

Słowo o meczu: klasyczna klęska polskiego oddziału. Historia już nigdy nie zmieni swojego biegu. Zawsze tak było i będzie... Idę we śnie pociągnąć kogoś za koszulkę, bo szkoda monitora.

2 komentarze:

  1. a teraz wyobraz sobie maruti, w ktorym na dwoch przednich fotelach podrozuja 130-kilogramowe damy, zmuszone do opuszczenia maksymalnie szyb, azeby zmiescic sie na szerokosc - jeszcze smieszniej wygladal tyl auta pokracznie uniesiony w stosunku do przodu, ktory haratal niemal o jezdnie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Grali jak nigdy. Przegrali jak zawsze:) Jeszcze mi koncert odwołali przez ten mecz.

    OdpowiedzUsuń