środa, 22 października 2008

ice-truck killer.

Ciekawe, jak mocno trzeba mieć zwichrowaną psychikę by zostać zabójcą. Bycie psychopatą zdecydowanie ułatwia sprawę. Na przykład brak lęku oraz wykorzystywanie innych od swoich celów. Ja sobie to potrafię wyobrazić. Mnie w roli mordercy. Niekoniecznie takiego seryjnego, wystarczy tak od czasu do czasu, dla rozrywki. To wcale nie musi być takie trudne. Policja ma pełne ręce roboty, na świecie jest przecież tyle miejsc, w które ludzie rzadko chodzą. Można kogoś zakneblować, wepchnąć do bagażnika, wywieźć i na odludziu załatwić. Jest przecież prawdopodobieństwo, że akcja zakończy się powodzeniem. Nie trzeba używać broni palnej by odebrać komuś życie. Policja ma pełne ręce roboty i wcale nie jest powiedziane, że w ogóle przyłożą się do śledztwa. Mogą mieć za mało ludzi, zasobów, czasu. Policje zagraniczne wyglądają na tle naszych służb jak mistrzowie świata w swojej robocie. Jeśli o mnie chodzi to nie mam potrzeby zabić kogoś konkretnego, nie mam potrzeby zabić w ogóle. Tak się tylko zastanawiam jakby to wyglądało, gdybym był zmuszony. Istnieje nieskończona ilość źródeł pierwotnych i wtórnych, z których można czerpać sposoby. Chyba za dużo tego oglądam...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz