poniedziałek, 16 marca 2009

nie!

Oficjalne oświadczenie:
Ja, niżej znany, oświadczam, że definitywnie zaprzestałem picia alkoholu pod każdą postacią, z wyłączeniem wiśni w czekoladzie. Okres abstynencji trwać będzie do wesela, dnia 18 kwietnia. Każda osoba, która będzie świadkiem naocznym niedotrzymania zobowiązania, winna jest spoliczkować mnie siarczyście. Dziękuję i proszę o wszelką pomoc w wytrwaniu.
Swoją decyzję popieram względami medycznymi a mianowicie trwałymi bólami żołądka oraz chronicznymi bólami głowy o nieznanym podłożu. Nie warto się tak męczyć. A jakaż jest satysfakcja, gdy wieczór w towarzystwie spędzi się bez napoju uzależniającego. Wiem, że da się.
W związku z wszech obecnie panującą modę na wiarę w reinkarnację polecam silne ćwiczenie umysłowe: proszę wyobrazić sobie siebie jako zająca na łące. W zasięgu wzroku są jeszcze takie zwierzęta jak sarna, jastrząb i lis. Czujesz zagrożenie? Dolewając oliwy do ognia stawiam na skraju lasu myśliwego. Co robisz w takiej sytuacji? Zakładam, że w głowie twórcy jest li tylko jedno rozwiązanie, którego ja nie znam.

1 komentarz:

  1. http://oniet.o0o.pl/Bytom/21-22/%C5%81ukasz-Petka.html

    Łukasz, nie wiedzialam..

    Ale na gallusowe piwo idziesz w sobote?;)

    OdpowiedzUsuń