sobota, 20 lutego 2010

grabie.

Żeby pewnej tradycji stało się zadość umieszczę zdjęcie kobiety, która bywała tutaj częstym gościem, natomiast ostatnimi czasy (od września '09) Jej oblicze nam się nie objawiło. Faktycznie, może trochę się postarzała: okulary ma wielkie i grube, zamiast włosów nosi perukę, która w dodatku musi być utrzymywana na miejscu za pomocą siły mięśni, na pierwszy rzut oka wygląda, że zmuszona jest do wiernego stosowania kremu Corega. Oczywiście to wszystko nie jest takie, na jakie wygląda, więc może pominę ten opis i ucieknę się do starego i lubianego zwrotu "moja d..a na...".
A zatem - moja dupa na ścianie.

2 komentarze:

  1. napisałabym coś, ale wyjdzie że koło wzajemnej adoracji i te sprawy;p


    soooooo nice!

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie, lepiej nie ryzykować w tych sprawach ;).

    OdpowiedzUsuń